Już po raz kolejny 30 września obchodziliśmy w naszej szkole Międzynarodowy Dzień Tłumacza. Z tej okazji gościliśmy znakomitą tłumaczkę z języka duńskiego, panią Bogusławę Sochańską – autorkę najnowszego przekładu baśni Andersena. Mieliśmy szansę przekonać się, dlaczego wcześniejsze przekłady (nawet przekład „mistrza” Iwaszkiewicza) nie oddawały ducha Andersena i obalić różne mity, w które obrosła postać duńskiego pisarza. Humor pisarza, przewrotny i dla dorosłych, subtelne wieloznaczności, igranie językiem, które odsłonił przekład Bohusławy Sochańskiej, pozwoliły nam odkryć i odkurzyć baśnie naszego dzieciństwa…

andersen_3_tomy

Grupa IB I uczestniczyła natomiast w warsztatach poprowadzonych przez bohemistę i hungarystę Krzysztofa Wołosiuka. Tłumaczyliśmy pod jego krytycznym okiem początek opowiadania angielskiej noblistki z 2007 roku Doris Lessing pod tytułem „Chapter 8”. Niełatwo było odtworzyć jej suchy, rzeczowy, wyzuty z emocji ton, pisząc o czarnej kotce z łysą łatą… Szczególnie problematyczne okazały się powtórzenia, których polszczyzna nie znosi… (A’propos: dowiedzieliśmy się, że słowo „polszczyzna” pierwotnie oznaczało tłumaczenie Biblii na język polski, analogicznie do czeszczyzny!).

conrad_festival_stasiuk_hasenien_dousery_blackshadowstudio-com-4

24 października grupa Polish HL z rocznika IB I wyruszyła bladym świtem w drogę, by w Krakowie wziąć udział w VIII edycji krakowskich „Lekcji czytania” oraz w spotkaniach i dyskusjach w ramach Festiwalu Conrada. To ważna, prestiżowa impreza i wielkie przeżycia! Udało nam się odbyć dwie inspirujące lekcje czytania z szefem Festiwalu Grzegorzem Jankowiczem oraz z romanistą Tomaszem Swobodą.

Posłuchaliśmy dwóch wybitnych pisarzy: charyzmatycznego Andrzeja Stasiuka oraz ujmującego szczerością i prostolinijnością Michela Fabera. Stasiuka okrzyknęliśmy „polskim Kerouacem”, natomiast Faber ujął nas anegdotą o starszej pani, która nocą wzięła go – autostopowicza – do swojego wozu, bo dawno temu postanowiła, że będzie ufać ludziom i nie będzie się bać! Potem wyszła z tego tajemnicza powieść… Faber powiedział: „Dość”, nie licząc jednej książki dla dzieci, która ma być pełna magii na miarę czarów Alicji. Stasiuk planuje płodzienie wielu dzieł, bo pisze dla siebie, nie dla czytelników.

Wysłuchaliśmy też kilku arcyciekawych dyskusji: „Co prześnili Polacy”, „Polska, czyli gdzie?”, „Myślenie literaturą”, a także poznaliśmy zagadkę osiemnastego wielbłąda. Odwiedziliśmy też „Massolit” i przywieźliśmy książki.

a80c629f-ec49-4784-9cb5-eb963b31c4d8

26 października mieliśmy przyjemność gościć w naszej szkole Jacka Dehnela – pisarza, poetę i tłumacza, znanego warszawskiego dandysa, który uprawia „sztukę życia”, między innymi stylizując stroje na czas przeszły (podobnie jak wiele utworów, w których chętnie wspomina przeszłość, pochyla się z zamiłowaniem nad byle jakimi, zużytymi bibelotami). Lekcję pisania poezji dał nam na mało znanym wierszu Jarosława Iwaszkiewicza „Na wydobycie pancernika Gneisenau”. Mieliśmy okazję przekonać się, co się dzieje, gdy świetny poeta wyrzeka się siebie i usiłuje napisać socrealistyczny, zideologizowany wiersz. Słowem – nie przysłużył się ani władzy socjalistycznej, ani sobie.

Katarzyna Matusiak